Najstarsze ślady wina odnalezione zostały w amforach odkrytych w górzystych rejonach Armenii (Kaukaz), wschodniej Turcji, Gruzji i Iranie. Wiek rzeczonych śladów został oceniony na 8 500 lat p.n.e. Istnieje szereg opowieści relacjonujących dzieje powstania wina. Najsłynniejsza z nich to legenda o królu perskim Jamshid i najurodziwszej hurysie jego haremu. Niewiasta kierowana szlachetnym uczuciem miłości, ale i zazdrości o swojego ukochanego króla, postanowiła popełnić samobójstwo. Rzecz się działa po winobraniu, kiedy to najbardziej dorodne grona, na rozkaz króla zgromadzono w obszernych, glinianych amforach, na których napisano „Trucizna”, aby nie kusić potencjalnych, dworskich złodziejaszków. Zdecydowała się z ona w akcie bezgranicznej rozpaczy wypić rzeczoną Truciznę. Ku jej jednak największemu zdumieniu, zamiast zostać przeniesioną w zaświaty, odzyskała dobry humor i optymizm życiowy. Kiedy tylko podzieliła się tym odkryciem ze swoim ukochanym, nie potrafił on już dłużej ukrywać prawdziwego uczucia. Wówczas ich miłość rozkwitła. Od tego czasu powiada się, iż wino otwiera serce na miłość.

Zapisy babilońskie (2750 r. p.n.e.) i egipskie świadczą o tym, że wino było już znane tym starym kulturom. W grobie jednego z pierwszych królów egipskich Skorpiona I znaleziono fragmenty naczyń, w których przechowywano wino (ok. 3000 r. p.n.e.). Sumerowie nie widzieli nic zdrożnego w piciu wina, ponieważ upijali się nawet ich bogowie. Egipskie malowidła na naczyniach i ścianach grobowców ilustrują zarówno prace w winnicach, jak i sceny z życia bogatych Egipcjan spożywających wino podczas wielkich uczt. Na co dzień pito w Egipcie raczej napój przypominający piwo. Egipcjanie przechowywali wino w amforach z niewielkim otworem do wydalania dwutlenku węgla, podczas gdy główny wlot zatykano skórą, korkiem lub tkaniną. W grobowcu Tutanchamona (ok. 1300 r. p.n.e.) odkryto amfory, które były opisane rocznikiem i regionem pochodzenia gron. jest to dowód na to, że w Egipcie tworzenie wina było już świetnie zorganizowane.

Historia wina ściśle łączy się z Fenicjanami, którzy na swoich śmigłych łodziach kolonizowali basen Morza Śródziemnego ( 1 100 p.n.e ), jednakże to dopiero Grecja, 750 lat p.n.e. stała się prawdziwą ojczyzną ówczesnych win. Prawdopodobnie przywędrowały one, w skórzanych bukłakach, z Egiptu i Orientu gdzie były znane i lubiane juz 3 000 lat p.n.e. Karawany kupieckie przywiozły wówczas ze sobą nie tylko same wina, ale również sadzonki winnej winorośli oraz wiedzę jak je uprawiać. Greckie wina antyku były w owych czasach bardzo popularne natomiast największą sławę osiągnęły, te pochodzące z Chios, starożytnego Bordeaux. Wielką reputacją cieszyły się również wina z Tasos, Lesbos i Rodos. Cechą charakterystyczną ówczesnych win, była tak silna koncentracja, iż należało je rozcieńczać wodą (nawet w stosunku dwie części wina do pięciu wody).Były to wina słodkie, o silnym posmaku wody morskiej i żywicy, które to stosowano do mycia amfor służących wówczas do przechowywania i transportu wina. Niemal każda cywilizacja miała w swej mitologii Boga wina. W Egipcie był to Ozyrys, w Cesarstwie Rzymskim- Bachus natomiast w Grecji- Dionizos. Mitologia grecka wspomina o tym, iż wino powstało z łez Dionizosa, który stał się w ten sposób bogiem wina i płodności. W całej antycznej Grecji, co roku podczas świąt wiosennych odbywały się ceremonie ku czci Dionizosa, pod znakiem odrodzenia się poprzez wino – napój nieśmiertelności, ale także pod znakiem mocy seksualnej i płodności natury. Co roku więc miał miejsce rodzaj karnawału, podczas którego brano udział w paradzie z rzeźbą przedstawiająca ogromnego fallusa. Królowa święta łączyła się cieleśnie z mężczyzną, który symbolizował Dionizosa. To królewskie połączenie było rytuałem płodności i odrodzenia się wiosny.

Rzymska Legenda mówi, że Bachus w swojej śmiertelnej postaci ukazał się staremu rolnikowi o imieniu Falernus, żyjącemu na zboczach góry Massico (na granicy miedzy Lacjum i Kampanią). Mimo, że Bachus w niczym nie przypominał boskiej postaci, Falernus ugościł przybysza wszystkim co miał, mlekiem, miodem i owocami. Wzruszony Bachus wynagrodził staremu rolnikowi jego gościnność zamieniając mleko w wino. Falernus upił się i zasnął natychmiast. W tym momencie Bachus zmienił zbocza Massico w ogromną winnicę, zapoczątkowując tradycje i sławę wina, o którym głośno było w cesarstwie rzymskim. Falerno, wychwalane i rekomendowane było przez wszystkich poetów klasycznego Rzymu. Pili je rzymscy cesarze i armia podbijająca świat dla rzymskiego imperium.

Wraz z ekspansją Imperium Rzymskiego nastąpił najbardziej dynamiczny rozwój winiarstwa. Rzymianie bowiem, na wszystkich nowo podbitych terytoriach, tam gdzie tylko klimat na to pozwalał, karczowali lasy i zakładali winnice. W chłodnych klimatach natomiast np. Mosel, do walki z jesiennymi przymrozkami, pomiędzy rzędami winnej latorośli rozstawiano specjalnie skonstruowane piecyki na słomę i drewno. Dzisiaj możemy śmiało stwierdzić, iż najsłynniejsze regiony winiarskie (Bordeaux, Burgundia, Rioja, Langwedocja, Dolina Renu, Dolina Loary, Alzacja) wszystkie one mają swoją "rzymską" proweniencję. Legioniści natomiast ,osadzeni na straży rubieży imperium, stopniowo z dzielnych wojowników, przeistaczali się najpierw w winogrodników, a następnie w winiarzy, wytwórców wina. Podbite przez Rzymian plemiona przyswoiły sobie wiedzę i zwyczaj wytwarzania win. Jednym z celtyckich plemion, które najprędzej opanowały tę sztukę i szybko przegoniły swoich rzymskich nauczycieli, byli Gallowie żyjący w obecnej Francji. Od tego czasu winnice, a w ślad za nimi produkcja i konsumpcja wina, stały się jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki szeregu krajów, poczynając od Indii po Morze Północne, a także od Moseli po Śródziemno morze.

Rzymianie, podobnie jak Grecy, przechowywali wino w glinianych amforach o pojemności 35 litrów zatykanych szmatami, skórą, korkiem i starannie pieczętowanych. Amfory posiadały maleńkie otwory służące do wydalania dwutlenku węgla, jednak nawet te otwory były często pieczętowane. Zdarzały się amfory z płaskim dnem, ale większość, aby łatwiej je było nosić, były ostro zakończone. W amforze dochodziło do ostatecznej fermentacji wina. Rzymscy producenci winogronowego napoju używali już wszystkich potrzebnych narzędzi, które pozwalały dojrzewać winu. Posiadali oni beczki, a także butelki całkiem podobne do tych, których używa się obecnie. Z Syrii przejęli sztukę wytwarzania szkła, które początkowo służyło do produkcji butelek, w których podawano wino i z których to wino spożywano. Dopiero jednak po XVII wieku butelki zaczęły służyć przechowywaniu tego napoju.

Po upadku imperium rzymskiego we wczesnym średniowieczu w okresie najazdów muzułmańskich wino zaczęło tracić swoje znaczenie. Popyt na nie znacznie zmalał przez obowiązujący w Islamie zakaz picia alkoholu a wiele winnic zostało zniszczonych (cała Grecja). Dopiero rekonkwista i rozkwit chrześcijaństwa w Europie spowodowały odtworzenie tradycji uprawy winorośli. Mroczne wieki jakie nastąpiły po upadku Imperium Rzymskiego, nie miały jednak zdecydowanie negatywnego wpływu na rozwój kultury wina. Metody produkcji wina nie zmienią sie zasadniczo aż do dwudziestego stulecia, natomiast powiernikiem umiejętności cywilizacyjnych stał się Kościół. Mnożące się jeden po drugim klasztory, były założycielami i właścicielami najwspanialszych winnic Europy. Mnisi wytwarzali wina nie tylko na własne potrzeby i potrzeby sakralne, ale przede wszystkim jako produkt handlowy służący do utrzymania klasztoru. Barbarzyńcy z kolei zawsze odczuwali lęk przed zakonnikami, posądzając ich o konszachty z szatanem. Nawet więc w czasach barbarzyńskich, winogrodnictwo i winiarstwo rozwijało się dalej dzięki braciom zakonnym, a w szczególności Zakonom Benedyktynów i Cystersów . Zbudowali oni w tym czasie tak wspaniałe i słynne klasztory jak Cluny i Vougeot w Burgundii, Monte Cassino i Abbazia di Rosazzo we Włoszech czy Kloster Eberbach w Rheingau, a także Scaia Dei w surowym Prioracie. W 1098 roku założono opactwo w Citeaux (Burgundia), z którego wywodzą się Cystersi. Burgundzkim mnichom powszechnie przypisuje się zasługi w ożywieniu zaniedbanej sztuki produkcji wina. Wino było im potrzebne m.in do odprawiania mszy, a na zboczach Côte d'Or uprawiali winnice słynące z niezrównanej jakości. Do kanonów winiarstwa weszły opracowane przez nich zarówno metody winifikacji, jak i słownictwo: cru, terroir, climat, clos. Mrówczej, benedyktyńskiej zaiste pracy i wysiłkom zakonników, zawdzięczamy precyzyjne opisanie rodzajów gruntów nadających się do nasadzeń winnej latorośli. W Burgundii praca ta stała się bazą dla całego, obowiązującego do dzisiaj systemu apelacji. W swoich gigantycznych zaiste wysiłkach opisujących wszystkie burgundzkie działki , pod kątem tego, które służyć mogą wyłącznie do uprawy pinot noir, a które chardonnay nigdy się nie pomylili. Jak głosi legenda, zarówno Benedyktyni, jak i Cystersi, aby bezbłędnie „zrozumieć” terroir….. jedli ziemię. Produkcja wina jak i jego konsumpcja była jednym z najważniejszych elementów klasztornego bytu bogobojnych braciszków. Doczesnego bytu, oczywiście. Wystarczy powiedzieć, iż najważniejszą w klasztorze osoba [po opacie], był zawsze brat odpowiedzialny za winnice: praepositus primus. W IX wieku, konsumpcja wina wynosiła 1 132 litry rocznie na mnicha. Podzielone to przez 365, daje 3,1 l dziennie. Innymi słowy świątobliwi ojczulkowie spożywali ponad cztery (dzisiejsze) butelki wina dziennie. Trudno się więc dziwić, iż na początku X-o wieku nastąpił gwałtowny rozwój winnic i winiarstwa, skoro braciszkowie najchętniej przyjmowali komunię pod dwoma postaciami. Zakonnikom przyświecała tutaj wiekopomna reguła Świętego Benedykta, który usankcjonował picie wina w regule zakonnej, głoszącej konieczność przydzielania go mnichom tak, aby mieli więcej sił do wypełniania surowych reguł. Inna reguła, tym razem mnicha Helmoda (XIII-y wiek) powiadała, iż osoby duchowne winny pić wina dużo, bo w umiarkowanych ilościach drażni zmysły (już wówczas uważano wino za skuteczny afrodyzjak). Natomiast niejako drogowskazem takiego właśnie trybu życia, była niezłomna wiara, iż pijaństwo prowadzi do bycia świętym.

W XX wieku pierwsza wojna światowa i późniejsza prohibicja w Stanach Zjednoczonych mocno uszczupliły dochody z produkcji wina i spowolniły rozwój winiarstwa, ale po 1933 r., kiedy prohibicję zniesiono – przemysł winiarski szybko podźwignął się z kryzysu. Żeby ujednolicić i nadać przemysłowi winiarskiemu lepszy kształt prawny i zmusić winiarzy do przestrzegania zasad, a tym samym podnieść jakość produkowanych win, we Francji w 1935 r. powstał system apelacji (Appellation d’origine contrôlée). System ten działa do dziś i określa: wydajność z hektara, pochodzenie, minimalną zawartość alkoholu, używane odmiany winorośli, metody upraw i winifikacji. Po kolejnym spowolnieniu rozwoju winiarstwa w czasie drugiej wojny światowej, w latach 50-tych do winnic wkroczyła technologia: maszyny, traktory, opryski, kontrola powstawania klonów. W tym samym czasie woda pitna zyskała na jakości, co spowodowało zmniejszenie spożycia wina. W latach 60-tych natomiast pojawiły się wina, które na etykietach miały oznaczone szczepy, co sprawiło, że wina zaczęły być bardziej zrozumiałe. W tym samym czasie powstało imperium braci Gallo w Kalifornii i ten moment uznaje się za początkiem wielkiego biznesu winiarskiego. W 1966 r. Robert Mondavi – legenda winiarstwa amerykańskiego i światowego – otworzył w Napa Valley swoją winiarnię. Wtedy też Napa Valley stało się apelacją kalifornijską. Dokładnie 10 lat później na degustacji paryskiej doszło do największego „przewrotu” w winiarskim świecie: po degustacji w ciemno sędziowie doznali szoku, kiedy okazało się, że najwięcej punktów zdobył kalifornijski cabernet sauvignon z Napa Valley. Od tego momentu wina z Nowego Świata zaczęły się liczyć zarówno na konkursach winiarskich, jak i wśród konsumentów. Lata 80-te były równie ważne dla rozwoju winiarstwa na świecie, ponieważ wówczas wiele rządów zdecydowało o replantacji winnic, żeby ukrócić złe praktyki sadzenia bardzo wydajnych, ale mało szlachetnych odmian, a położyć nacisk na produkcję win jakościowych. W kwestii procesu winifikacji z kolei Émile Peynaud, czyli enolog-legenda, który zwany jest ojcem współczesnej enologii, uznał, że bardzo ważne w procesie produkcji wina jest kontrolowanie temperatury podczas fermentacji. Ta przełomowa konstatacja była kolejnym krokiem ku polepszeniu jakości robionych win.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_wina
http://viniculture.pl/wino/podstawowe-informacje/krotka-historia-wina/
http://historiawina.blogspot.com/
http://o-winie.pl/jak-kupowac-i-jak-pic/krotka-historia-wina/